Czy można zorganizować fajne wydarzenie całkiem oddolnie, beż żadnych grantów, projektów i właściwie prawie całkiem bez pieniędzy? Tak, ale pod kilkoma warunkami. Trzeba mieć z kim, widzieć głęboki sens przedsięwzięcia i posiadać mnóstwo determinacji! Tego wszystkiego nie zabrakło nam podczas przygotowań do tegorocznego Pikniku.
Nasi PełnoAktywni Wolontariusze włożyli dużo serca i energii w przedsięwzięcie, ale posiadali przy tym mocne wsparcie Przyjaciół. Szczególne ukłony kierujemy do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Siemiatyczach za udostępnienie terenu i pomoc w zorganizowaniu ogniska. Bardzo pomogli Instruktorzy oraz Uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej w Dołubowie, przywożąc sprzęt rekreacyjny, a przede wszystkim poprzez własną obecność – KOCHAMY WAS! Tradycyjnie, wsparcie zapewniła także Spółdzielnia Socjalna „Esskapada” – tak sprzętowo, jak i osobowo. Dziękujemy za obecność mediów – były z nami: Radio Podlasie, Podlasie24.pl oraz Kurier Podlaski – Głos Siemiatycz.
Co działo się podczas samego Pikniku? W środę 30 sierpnia 2017, od godziny 10.00 nad małym zalewem w Siemiatyczach zaczęli zbierać się pierwsi Piknikowicze. Mniej więcej godzinę później, kiedy dołączyli Uczestnicy WTZ Dołubowo, na placu rekreacyjnym zrobiło się naprawdę gwarno i wesoło. Graliśmy w bule, przeciągaliśmy linę, robiliśmy wyścigi na czteroosobowych nartach oraz biegi „gąsienic”. Były bańki mydlane i zabawy z chustą animacyjną. Podejmowaliśmy także próby konfrontacji z hula-hop, aczkolwiek siła dośrodkowa nie zawsze wygrywała z grawitacją
Kiedy już zgłodnieliśmy, upiekliśmy nad ogniskiem kiełbaski na kijkach oraz cukinię na ruszcie. Różne inne smakołyki przynieśliśmy także ze sobą w piknikowych koszyczkach.
Przede wszystkim zaś było mnóstwo uśmiechu i cudowna atmosfera przyjaźni. Co istotne, w tym roku nawet pogoda dopisała nad wyraz! Słońce przypiekło nam policzki, a lekki wiaterek od zalewu przyjemnie chłodził uczestników zabaw i pląsów. Wymarzona piknikowa aura na koniec wakacji!
Czy warto zorganizować się, aby wyjść z domu i wspólnie, aktywnie spędzić dzień? Jeśli ktoś miał jakieś wątpliwości co do tego, po środowym Pikniku na pewno ich się pozbył. Co szczególnie cieszy, bawiliśmy się razem – osoby sprawne i z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. Bez podziałów, bez tworzenia sztucznych barier. Pełna i prawdziwa integracja. Bo przecież wszyscy jesteśmy częścią tej samej lokalnej wspólnoty, warto o tym przypominać.
DZIĘKUJEMY, ŻE BYLIŚCIE Z NAMI! DO ZOBACZENIA NA KOLEJNYM PIKNIKU!
W mediach o Pikniku:
A. Bolewska-Iwaniuk, „PełnoAktywni dla siebie i innych”, Podlasie24.pl
Fotoreportaż:
You must be logged in to post a comment.